Skip to main content

Reakcje na odrodzenie Polski w świetle prasy węgierskiej

Referat wygłoszony na XL sesji Stałej Konfrencji MABPZ w Paryżu w 2018 r.

Reakcje na odrodzenie Polski w świetle prasy węgierskiej

Referat wygłoszony na XL sesji Stałej Konfrencji MABPZ w Paryżu w 2018 r.

W referacie chcielibyśmy przedstawić reakcje, jakie wywołała na Węgrzech wiadomość o odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Na przykładzie prasy spróbujemy zaprezentować przykłady z każdego obszaru węgierskiego życia społeczno-politycznego i przekrojowo całego społeczeństwa - od elity do klasy robotniczej, od prawicy do lewicy. Dzięki temu możemy zobaczyć, jak informacja o odrodzeniu państwa polskiego wpłynęła na Węgry.

Jeszcze pod koniec XVIII w., po rozbiorach Polski, pojawiła się dwoistość w węgierskiej myśli politycznej w związku ze „sprawą polską”, i ta dwoistość ciągle wzmacniała się w trakcie XIX w. Polacy stali się na Węgrzech wzorem protestu i niezłomności, ale także symbolem lekkomyślności i krwawych klęsk. Polityka węgierska wyciągnęła następujące wnioski z polskiej historii - niezależne narody muszą być ostrożne, powinny szukać możliwości kompromisu oraz obserwować zmiany w stosunkach między mocarstwami1.

Można było to również zobaczyć w trakcie I wojny światowej, kiedy to właśnie w sprawie Polaków, węgierska elita polityczna Monarchii z premierem hrabią lstvánem Tiszą na czele, długo nie miała konkretnego stanowiska na temat ewentualnego powstania państwa polskiego2. To charakteryzowało także działania premiera, który w żaden sposób nie dążył do powiększenia terenu i populacji państwa austro-węgierskiego, ponieważ uprzywilejowana sytuacja Węgrów byłaby zagrożona. Nie mógł też popierać idei oddzielnego państwa polskiego, ponieważ to, według każdego scenariusza, znaczyłoby stratę Galicji3. W świetle tych wszystkich faktów nie jest zaskakujące, że największy rywal Tiszy, hrabia Andrássy Gyula młodszy, lider opozycji, prowadził kampanię właśnie za trializmem, ideą połączenia trzech narodów - Austrii, Węgier i Polski4.

Prasa Monarchii, szczególnie węgierska, od początku wojny intensywnie zajmowała się kwestią polskiej państwowości, wynikało to nie z tradycyjnej sympatii, ale ze względu na strach przed rozpadem Monarchii5. W morzu tych głosów warto zajrzeć do „Népszava”, gazety Socjaldemokratycznej Partii Węgier, która próbowała krytykować koncepcje polityki szerzonej przez elity i przedstawiać „przeciwne opinie”, jednak ich artykuły w większości przypadków były cenzurowane. Natomiast warte uwagi były numery z 8 i 10 VIII 1915 r., z których wyczytać można, że chociaż rozwiązanie kwestii polskiej „w duchu wolności i demokracji” jest ważne, to nie ma żadnych spraw narodowych, za które „robotnicy musieliby masakrować siebie nawzajem6”.

Pod koniec wojny ważnym problemem na Węgrzech stały się zagadnienia narodowościowe, dlatego przez ich pryzmat zaczęto przyglądać się polskiej sprawie. W konserwatywno-chrześcijańskiej „Katholikus Szemle” (numer 1917/8.), Gyula Hadzsega pisał: Niewątpliwie jest wiele prawdy w skargach Ukraińców. Znane jest gwałtowne rządzenie Polaków. Polacy widzą w sobie jakiś nowy Izrael, którego powołaniem jest pośrednictwo w zbawieniu7.

Ale jaką wizję Polski miała nowa władza Węgier? Hrabia Mihály Károlyi (od 31 X 1918 r. premier Węgier) i jego najbliżsi współpracownicy w latach 1916-17 już otwarcie żądali unifikacji wszystkich polskich terenów w jedno państwo narodowe. Ale wiosną 1918 r. ich teoretyk Oszkár Jászi pisał już inaczej w swoim memoriale zatytułowanym „Przyszłość Węgier i Zjednoczone Państwa Dunajskie”. Proponował bowiem utworzenie z Monarchii Austro-Węgierskiej konfederacji, która składałaby się z pięciu państw, a jednym z nich byłaby Polska („Polska” w tym przypadku oznaczałaby tereny zaboru rosyjskiego)8.

Na pierwszy rzut oka sytuacja w listopadzie 1918 r. wyglądała idealnie z punktu widzenia naszego tematu, w trakcie „rewolucji astrów” Węgry odzyskały swoją samodzielną państwowość, a parę dni później mogły powitać Polskę w grupie państw niepodległych. Natomiast właśnie z powodu świeżej przemiany systemowej, Węgrzy zajmowali się raczej swoimi sprawami (np. zakończeniem wojny), ponadto prawie codziennie coś ważnego działo się na arenie międzynarodowej, dlatego w prasie węgierskiej z tego okresu nie można znaleźć entuzjastycznych nagłówków związanych z tematem Polski. Dodatkowo, proces tworzenia się nowego państwa polskiego był bardzo skomplikowany dla obcokrajowców - z tego powodu węgierskie gazety referowały o kolejnych etapach tego procesu tylko w krótkich artykułach. Nie znaczy to jednak, że w prasie w ogóle nie można było znaleźć interesujących tekstów w związku z sytuacją Polski.

22 X1 1918 r. „Pesti Hírlap” (ulubiony dziennik liberalnego mieszczaństwa) pisał, że rozbiory Polski to „jedna z największych hańb w historii świata”, która została zmyta dzięki odrodzeniu się państwa polskiego9. Nieco inaczej, ale też w pozytywnym tonie, pisała o państwach niepodległych „Népszava”. Według tego pisma Monarchia Austro-Węgierska była utrzymywana siłą przez władze, dlatego dobrze się stało, że narodziły się niepodległe, jednolite państwa narodowe, takie jak nowa Polska i Węgry”10.

Zalety, jakie znalazł rząd węgierski w odrodzeniu Polski wyraził np. Barna Buza - minister rolnictwa, w gazecie „Budapesti Hírlap” opublikowano opinię, że niepodległa Polska będzie mieć kluczową rolę z punktu widzenia gospodarki węgierskiej, ponieważ do rozbiorów Polska była najlepszym rynkiem zbytu dla węgierskiego wina, więc teraz branża winiarska odzyskała swojego ulubionego partnera11.

Natomiast słowa ministra nie wyrażały powszechnej opinii, warto przyjrzeć się czynnikom, które zmniejszyły radość Węgrów w kwestii niepodległości Polski.

Jeszcze 26 października, podczas obrad Klubu Węgiersko-Polskiego w Budapeszcie, zabrał głos Tadeusz Stamirowski, oficjalny delegat Komitetu Narodowego w Budapeszcie, który tak spróbował rozwiać trzy lęki pojawiające się u Węgrów:

  1. niestety pogromy są nieuniknione w takich „niepewnych czasach”, ale władza polska robi wszystko, żeby powstrzymać hołotę i ochronić obywateli,
  2. nie Polacy, ale Rusini rabują węgierskich żołnierzy, którzy próbują wrócić do domu przez polskie ziemie,
  3. wojsko polskie nie okupowało Spiszu i Orawy: polscy żołnierze pojawili się na tych terenach tylko po to, aby Czechosłowacy nie mogli zająć tych terenów12.

Tą ostatnią sprawą długo się zajmowała węgierska opinia publiczna: stołeczny reporter peczeńskiego dziennika „Dunantúl” 23 listopada przeprowadził wywiad z Władysławem Konopczyńskim oraz Tadeuszem Grabowskim, historykami Uni­wersytetu Jagiellońskiego, którzy przybyli na Węgry jako członkowie Polskiej Ko­misji Likwidacyjnej, żeby negocjować z rządem węgierskim. Opowiedzieli oni w wywiadzie, że władza polska zgłosi pretensje do wszystkich terenów, gdzie mieszkają Polacy, czyli również do Spiszu i Orawy, natomiast tylko wtedy, gdy mieszkańcy tych terenów wyrażą zgodę w referendum, iż chcieliby przyłączyć się do Polski - do tego momentu Polacy nie użyją żadnej propagandy na terenie Węgier13.

Zapoznaliśmy się już z kilkoma opiniami (pozytywnymi czy krytycznymi) ze strony węgierskiej w sprawie nowej Polski. Teraz chcielibyśmy przedstawić dwa przykłady, które naszym zdaniem pokazują, że już pod koniec listopada 1918 r. możliwe było znalezienie w węgierskiej prasie tylko skrajnych opinii (albo za, albo przeciw) w temacie polskim.

Wspaniały poeta, Gyula Juhász tak pisał we swoim artykule „Quo usque tandem?”, opublikowanym przez „Délmagyarország” 24 X1 1918 r.: ...nowa Polska jest żywą rzeźbą upokorzonej i bezczeszczonej wierności i bohaterstwa14.

Równolegle z tym „Pesti Napló” (dziennik lewicowego mieszczaństwa) stwierdził, że pogrom lwowski zorganizował zdradziecki legion polski, który już w trakcie wojny cieszył się złą sławą z powodu swojej nikczemności i tchórzostwa...15.

Dodatkowo chcielibyśmy przytoczyć jeszcze dwa przykłady z węgierskiej prasy, w których dziennikarze spróbowali ocenić sytuację Węgier w świetle odrodzenia Polski.

„Az Újság” (gazeta elity, która odrzuciła każdą formę radykalizmu) tak pisała 7 X1 1918 r.: nowe państwa (np. Polska i Czechosłowacja) nie mają sensu, jeśli po wojnie Węgry zostaną rozebrane, ponieważ w takiej sytuacji Węgrzy kontynuowaliby działania podejmowane uprzednio przez Polaków walczących o swoje utracone ziemie, i tym samym Węgry stałyby się krytycznym punktem regionu16 - możemy powiedzieć, że słowa te były prorocze, zważywszy na to, co się stało półtora roku później w Trianon.

W ostatnim numerze tygodnika „Vasarnápi Újsag” w 1918 r. Zsigmond Szőllősi opublikował esej pod tytułem „A szenvedések nemzedéke” (czyli „Pokolenie cierpień”), w którym stwierdził, że chociaż zmartwychwstanie Polski jest budujące dla Węgrów, to powinniśmy pamiętać, że kluczem jedności krajów nie jest tożsamość etniczna czy językowa, ale istnienie w ramach „naturalnych granic”17 Dokładnie wiemy, gdzie takie koncepcje zaprowadziły Europę Środkową w latach 20. i 30. XX w., różnica między Polską i Węgrami była tylko taka, że Polska aby utrzymać, a Węgry aby odzyskać swoje tereny, były w stanie zrobić wszystko.

 

BIBLIOGRAFIA

Prasa
  • „Az Ujság”, nr 261: 1918
  • „Budapesti Hírlap”, nr 263 i 28o: 1918
  • „Dunántúl”, nr 269: 1918
  • Hadzsega Gyula, A galiciai probléma, „Katholikus szemle”, nr 8: 1917
  • Juhász Gyula: Quo usque tandem?, „Délmagyar”, nr 284: 1918
  • „Népszava”, nr 282, 284: 1915; 258: 1918
  • „Pesti Hírlap”, nr 274: 1918
  • „Pesti Napló”, nr 279: 1918
  • Szőllősi Zsigmond: A szenvedések nemzedéke, „Vasárnapi Újság”, nr 52: 1918
Opracowania
  • Hermann Peter (red.), Lengyelország újra Európa térképén [1918-1988]: Tudományos ülésszak, Budapest, 1988, november 10-11. Budapest, 1990.
  • Szokolay Katalin, Az osztrák-magyar kormány lengyel politikája az első világháború idején, Budapest, 1967

Przypisy

  1. Gy. Szabad, A helyzettudat analógiái, a következtetések eltéreséi az újkori lengyel és magyar politikóban, w: Lengyelorszóg igra Európa térképén. Tudományos uléesszak.1988. nov. 10-11. Elóadasok. red. T. Olszański - R. Hermann, Budapest 1988, s. 14-15.
  2. K. Szokolay, Az osztrák-magyar kormány lengyel politikája az első világháború idején, Buda­pest 1967.
  3. K. Szokolay, A lengyel kérdés a magyar politikai gondolkodásban az első világháború idején, w: Lengyelország újra, red. T. Olszański - R. Hermann, s. 75-76.
  4. Tamże, s. 78.
  5. Tamże, s. 74.
  6. „Népszava”, nr 282: 1915 oraz nr 284: 1915
  7. Gy. Hadzsega, A galiciai probléma, „Katholikus Szemle”, nr 8: 1907.
  8. K. Szokolay, A lengyel kérdés, s. 81-82.
  9. „Pesti Hírlap”, nr 274: 1918.
  10. „Népszava”, nr 258: 1918.
  11. „Budapesti Hírlap”, nr 263: 1918.
  12. „Budapesti Hírlap” nr 280: 1918.
  13. „Dunántúl”, nr 269: 1918.
  14. „Délmagyar”, nr 284: 1918.
  15. „Pesti Napló”, nr 279: 1918.
  16. „Az Ujság”, nr 261: 1918.
  17. Zs. Szőllősi, A szenvedések nemzedéke, „Vasárnapi Újsag”, nr 52: 1918.

Tagi

Więcej o Autorze (Autorach)

0raz Pozostałe Publikacje tego Autora (ów)

István Balázs

Biogram wkrótce ...

Copyrights

COPYRIGHTS©: STAŁA KONFERENCJA MUZEÓW, ARCHIWÓW I BIBLIOTEK POLSKICH NA ZACHODZIE
CAŁOŚĆ LUB POSZCZEGÓLNE FRAGMENTY POWYŻSZEGO TEKSTU MOGĄ ZOSTAĆ UŻYTE BEZPŁATNIE PRZEZ OSOBY TRZECIE, POD WARUNKIEM PODANIA AUTORA, TYTUŁU I ŹRÓDŁA POCHODZENIA. AUTOR NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA NIEZGODNE Z PRAWEM UŻYCIE POWYŻSZEGO TEKSTU (LUB JEGO FRAGMENTÓW) PRZEZ OSOBY TRZECIE.

Stała Konferencja Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie | MABPZ

Stała Konferencja
Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie

Sekretariat

Muzeum Polskie w Rapperwsilu
Schloss Rapperswil
Postfach 1251
CH-8640 Rapperswil
Schweiz

Kontakt

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
+41 (0)55 210 18 62

UWAGA

Z Sekretariatem MABPZ
prosimy kontaktować się tylko w kwestiach dotyczących Konferencji.

Niniejszy portal internetowy Stałej Konferencji Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie (MABPZ) został zainicjowany i był prowadzony do 2018 roku przez pracowników Polskiego Instytutu Naukowego w Kanadzie i Biblioteki im. Wandy Stachiewicz.
www.polishinstitute.org

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych
www.mkidn.gov.pl

Przy współpracy z Fundacją Silva Rerum Polonarum z Częstochowy
www.fundacjasrp.pl

Od 2020 r., projekt finansowany jest ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - państwowego funduszu celowego; dzięki wsparciu Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą - Polonika
www.polonika.pl

Deklaracja dostępności strony internetowej
Deklaracja PDF pobierz

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Fundacja Silva Rerum Polonarum Częstochowa
Instytut Polonika